Bystrzyca jest dosyć znaczącą rzeką, której źródło znajduje się w Sudetach. Uchodzi ona do Odry we Wrocławiu tworząc po drodze dwa zalewy i przepływając przez trzy sudeckie miasta.
Ja swój spacer do jej źródła zacząłem jednak na wsi czyli w Głuszycy Górnej przy rondzie. Żółtym szlakiem szedłem w kierunku granicy państwa podchodząc na Przełęcz pod Czarnochem asfaltową drogą. Przed sobą widzę dwie górki w okolicy zalanego kamieniołomu: Raroga i Ostoję.
Jeszcze przed wejściem do lasu asfalt się kończy i do granicy doprowadza szutrowa droga.
Od granicy po czeskiej stronie asfalt już jest. Schodzę nim do pięknie położonych Janoviček. Pierwszym budynkiem w tej osadzie turystycznej jest pensjonat "Zameček", z którego tarasu można podziwiać piękne widoki.
Nie mniej atrakcyjne pejzaże są z tarasów pensjonatu"Vyhlídka" położonego nieco niżej.
Niby to luty ale nie widzę by ktoś tutaj szusował.
Kolejnym pensjonatem, którego mijam po drodze jest "Diana".
Pomiędzy chatą "Andrea" a pensjonatem "Panorama" w likwidacji, stoi Nepomucen bez aureoli, z 1813 roku.
Osada kończy się skrzyżowaniem, na którym szlak żółty skręca w lewo a ja zabieram się wraz z nim. Rozglądając się dokoła stwierdzam, że jedyną oznaką sugerującą iż jest zima, są efektownie zamarznięte kałuże.
Początkowo łagodnie, później trochę z większym wysiłkiem podchodzę aż wreszcie osiągam sedlo pod Bobřím vrchem, od którego rozchodzą się drogi we wszystkich kierunkach. Jest tu "odpoczywadło" dla strudzonych wędrowców i resztki (komin?) jakiejś budowli.
Wspinam się leśną ścieżką na wierzchołek Bobřího vrchu gdzie wychodzę na polanę powstałą w wyniku wyrębu. Dookoła jednak drzewa.
Sam szczyt znajduje się natomiast w lesie i oznaczony jest tyczką triangulacyjną i słupkiem.
Wróciłem do przełęczy skąd zacząłem podchodzić pod sąsiednią górę a mianowicie na Červenou horu. Część stoku i wierzchołka nie jest zalesiona i dobrze widać stąd Bobří vrch. Żadnego znacznika na szczycie nie dostrzegłem.
Przeszedłem na druga stronę góry i dróżką dotarłem do granicy państwa, wzdłuż której biegnie zielony szlak. Przechodzę z Javořích hor na Góry Suche.
Przeciąłem szlak i dalej puściłem się w dół po znacznej stromiźnie ale za to z widokiem na Sowy.
Wyhamowałem już prawie w Bartnicy (Złote Wody) i powoli dochodziłem do głównej drogi przysiółka mając przed sobą na horyzoncie Włodzicką Górę i Pardelówkę.
Doszedłszy do drogi skręciłem w prawo i po około stu metrach zobaczyłem po lewej stronie między drogą a pagórkiem niewielką nieckę.
Dnem tej niecki płynie sobie strużka.
To tutaj wypływa Bystrzyca.
Wstąpiłem na drogę i przemierzałem Złote Wody mijając pensjonat "Pod Dwiema Lipami" dawniej "Nerisa".
Przechodząc przez Bartnicę i spoglądając na pobliskie pola przypomniałem sobie, że w tych okolicach w lutym 1807 roku miała miejsce bitwa pomiędzy oddziałami pruskimi a bawarskimi walczącymi po stronie Napoleona.
Zaraz za miejscem załadunkowym kruszywa na wagony, obok hałdy, schodzę z drogi i idę w stronę lasu. Za mną Bartnica i i Włodzicka Góra.
Z lasu wychodzę na górę Światowid, ale to temat na inną przechadzkę.
Miejsce jest piękne, ze wspaniałymi pejzażami i wiem, że jeszcze tu wrócę. Jeleniec, Rogowiec, Borowa - to tylko niektóre z gór, które można stąd podziwiać.
Ze Światowida łagodnie schodzę łąkami do Głuszycy Górnej zamykając pętlę, którą zrobiłem.
jeżeli tutaj znalazłeś źródło Bystrzycy, to skąd wypływa Bystrzyca, która w Bystrzycy Kł wpada do Nysy Kłodzkiej?
OdpowiedzUsuńBystrzyca to popularna nazwa rzek i potoków często spotykana w Polsce. Dla ich odróżnienia dodawane są do nich określenia, takie jak Dusznicka czy Łomnicka, ta druga uchodząca właśnie do Nysy Kłodzkiej w Bystrzycy Kłodzkiej. Źródło tej Łomnickiej znajduje się w Górach Bystrzyckich i kiedyś próbowałem je nawet odnaleźć ( post "Droga Zbłąkanych Wędrowców"). Ta Bystrzyca, której źródła tu opisałem, dawniej nazywana była Schweidnitzer Weistritz, czyli Bystrzyca Świdnicka.
Usuńtak może być
Usuńto właśnie w Bystrzycy(Łomnickiej) zawsze pływały pstrągi pod prąd, a ja oglądałam je przy moście obok pomnika Nepomucena (z aureolą:))
te pstrągi, to jest ta wyjątkowość tej rzeczki, i ciągle tam zaglądałam, czy jeszcze są- ostatnio nie widziałam ale jestem przekonana, że są
może i ja się zdobędę żeby poszukać jej źródła
:)
Nie jest łatwo odnaleźć to źródło, ale warto próbować, gdyż wycieczka w górę Bystrzycy, szczególnie leśny odcinek, jest bardzo przyjemna. A co do mostu z Nepomucenem w Bystrzycy, to być może chodziło Ci o ten, którego zdjęcie wysyłam na Twojego maila. Jeśli nie ten, to trudno:)
Usuń